KCM CLINIC S.A. – Nowy wymiar chirurgii.
Nowy wymiar chirurgii
Zabiegi chirurgiczne wykonywane przy udziale laparoskopu często kojarzą się tylko z usunięciem pęcherzyka żółciowego. Czy to prawdziwe stwierdzenie? To technika operacyjna ma o wiele większe możliwości. Jakie ma to znaczenie dla pacjenta?
———-
ROZMOWA Z
dr. n. med. Grzegorzem Kowalskim, absolwentem Wydziału Lekarskiego Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. Doświadczenie zawodowe zdobywał w Katedrze i Oddziale Klinicznym Chirurgii Ogólnej i Endokrynologicznej Szpitala Specjalistycznego w Bytomiu i jako Kierownik Oddziału Chirurgii Ogólnej i Krótkoterminowej Szpitala Powiatowego w Świętochłowicach oraz w renomowanych światowych ośrodkach chirurgicznych. Obecnie Kierownik Oddziału Chirurgii Ogólnej z Poddziałem Chirurgii Metabolicznej i Bariatrycznej OSK Katowice-Ligota. Od kilkunastu lat Biegły Sądowy Sądu Wojewódzkiego w Katowicach. Od lat specjalizuje się w zabiegach laparoskopowych z zakresu chirurgii ogólnej i bariatrii oraz w chirurgii endokrynologicznej. Autor i współautor licznych publikacji naukowych. Członek: Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, Towarzystwa Chirurgów Polskich, Sekcji Wideochirurgii Towarzystwa Chirurgów Polskich, Sekcji Metabolicznej i Bariatrycznej Towarzystwa Chirurgów Polskich.
———-
Czym chirurgia małoinwazyjna – laparoskopowa różni się od dobrze nam znanej chirurgii klasycznej?
DR N. MED. GRZEGORZ KOWALSKI: To chirurgia oparta na zupełnie nowych zasadach, powołana do życia z myślą i dla dobra chorych. Operacje małoinwazyjne – laparoskopowe polegają na tym, że przez małe nacięcia wprowadza się do ciała pacjenta optykę połączona z kamerą do toru wizyjnego oraz specjalistyczne narzędzia wykorzystywane podczas zabiegu. Chirurg unika rozległych nacięć powłok ciała tak nierozerwalnie związanych z tradycyjną chirurgią. Ograniczony zostaje więc uraz okołooperacyjny. U pacjenta dużo szybciej przebiega rekonwalescencja, szybciej wraca do domu i swoich zajęć. Proces gojenia jest krótki, a blizny pooperacyjne dużo mniejsze. Widzimy to szczególnie porównując klasyczne i laparoskopowe zabiegi resekcyjne jelita grubego. Dziś dzięki nowoczesnej chirurgii wykonujemy zaledwie 3-4 nacięcia nie większe niż centymetr powłok brzusznych operując i resekując guzy nowotworowe jelita. Po takich zabiegach pacjent czasami leżał wiele tygodni w szpitalu. Obecnie po 3-4 dniach wraca do domu. W chirurgii małoinwazyjnej operacje wykonuje się przy użyciu nowoczesnych narzędzi. Kolumny laparoskopowe to obecnie nie tylko tory wizyjne, ale także urządzenia tzw. zaawansowanej energii, narzędzia które wykorzystujemy podczas operacji. Pomagają one chirurgowi w preparowaniu i przecinaniu tkanek. Zabiegi są prawie bezkrwawe dzięki systemom zamykania naczyń krwionośnych. Na ciele pacjenta są albo niewielkie blizny po nacięciach, a w niektórych przypadkach – przy tzw. operacjach jednoportowych – brak blizn, gdyż operację wykonuje się w okolicy pępka.
Operacje z zakresu chirurgii małoinwazyjnej stały się już jednak rzeczywistością w latach 90. Czyli nowością nie są?
DR N. MED. GRZEGORZ KOWALSKI: To prawda. Problem w tym, że wówczas rozpowszechniło się usunięcie pęcherzyka żółciowego tą metodą … i niestety większość ośrodków na tym poprzestało. Obecnie chirurgia laparoskopowa to cały zakres procedur chirurgicznych, także zaawansowanych: resekcje jelit i odbytnicy z powodu chorób zapalnych i nowotworowych, usunięcie śledziony, resekcje żołądka, operacje chirurgicznego leczenia otyłości i inne.
I wszystko to bez rozcięcia i „wkładania rąk” w ciało pacjenta?
DR N. MED. GRZEGORZ KOWALSKI: Tak, gdyż obraz przekazywany z kamery chirurgicznej daje dziesięciokrotne powiększenie, dzięki czemu chirurg może dokładniej i bezkrwawo wykonać daną procedurę. Techniki małoinwazyjne ewoluowały przez ostatnie lata. Pamiętam, gdy w 1993 roku wykonywałem takie operacje – mieliśmy na sali zwykły telewizor, teraz tory wizyjne to monitory HD, super HD, a nawet mamy do dyspozycji podgląd w technologii 3D. To wiele zmienia. Chirurg otrzymał nową, trzecią przestrzeń obserwacyjną. To już nie przyszłość, to teraźniejszość.
Czy czekając na operację, pacjent ma prawo wyboru metody? Może poprosić o metodę klasyczną albo małoinwazyjną?
DR N. MED. GRZEGORZ KOWALSKI: Oczywiście, lecz problem polega na tym, że nie zawsze pacjent jest prawidłowo informowany przez lekarzy kierujących. Sugerują mu operacje klasyczną bo jak „lekarz włoży rękę do brzucha” to operacja będzie dokładniejsza. Trudno mi dyskutować z tymi poglądami. Podobnie jak ze stwierdzeniami, że podczas laparoskopii dochodzi do rozsiania nowotworu, a operacja nie jest tak dokładna jak sposobem klasycznym. Dawno już udowodniono, że to wierutne kłamstwa. Uważam, że pacjent winien mieć zaproponowany najlepszy sposób leczenia, a takim jest nowoczesna chirurgia laparoskopowa
Może wynika to z tego, że nie wszyscy chirurdzy potrafią operować laparoskopowo?
DR N. MED. GRZEGORZ KOWALSKI: Oczywiście, że wszystkich nowych metod trzeba się najpierw nauczyć. Uznaje się, że po wykonaniu około stu operacji laparoskopowych danego typu chirurg metodę dobrze opanował. Myślę jednak, że jest to też kwestia talentu, wiedzy oraz doświadczenia i zmiany podejścia lekarzy. Niektórzy chirurdzy są przyzwyczajeni, że pacjenta „otwierają „ i „patrzą” do jamy brzusznej, nie zaś w ekran monitora, i to jeszcze w technologii 3D. Taką operację odbierają jak grę komputerową. Przyszłość metod małoinwazyjnych należy do młodych lekarzy i należy ich w tych operacjach szkolić.
Czy to oznacza, że stare sposoby zostaną zapomniane?
DR N. MED. GRZEGORZ KOWALSKI: Nie, bo każdy chirurg powinien posiadać umiejętności zarówno w zakresie klasycznej , jak i laparoskopowej chirurgii. Musi umieć zastosować obie metody, bo czasem w trakcie operacji laparoskopowej należy dokonać tzw. konwersji, czy przejść na sposób klasyczny.
Wracając do pacjenta – czy decyzja na metodę małoinwazyjną oznacza inny znieczulenia ?
DR N. MED. GRZEGORZ KOWALSKI: Wybór metody laparoskopowej czy klasycznej nie zmienia typu znieczulenia – bez względu na metodę wykonujemy znieczulenie ogólne, czyli tzw. pełną narkozę. Operacje laparoskopowe nierzadko jednak skracają czas operacji, a tym samym czas znieczulenia. Zależy to oczywiście od umiejętności personelu wykonującego procedurę i posiadanego sprzętu na bloku operacyjnym. Największe różnice widać jednak w kwestii okresu hospitalizacji i rekonwalescencji pacjenta. Ten czas chirurgia małoinwazyjna skróciła o jedną trzecią! Wciąż nie bierze się tego pod uwagę. Zakład Ubezpieczeń Społecznych czy Narodowy Fundusz Zdrowia, dla którego liczy się sam rodzaj operacji, a nie to, w jaki sposób została wykonana. Przypomnijmy jeszcze to , że po operacji laparoskopowej praktycznie nie ma blizn, co stało się w tej chwili ważne dla wielu pacjentów. Stare powiedzenie chirurgów „duży chirurg, duże cięcie” odchodzi w niepamięć. Jest jeszcze jedna ważna sprawa – taki rodzaj chirurgii jest zalecany w przypadku osób otyłych. Proszę sobie wyobrazić, że przy ważącym sto kilkadziesiąt kilogramów pacjencie by dostać się do jamy brzusznej, musimy się przebić się przez kilkunastocentymetrową warstwę tkanki tłuszczowej. To trwa mniej więcej godzinę w przypadku chirurgii klasycznej, teraz dzięki laparoskopii zajmuje chwilę.
Pamiętajmy, że po operacjach laparoskopowych pacjent wstaje na drugi dzień z łóżka, a już po kilku dniach zostaje wypisany do domu.
dr n.med. Grzegorz Kowalski wykonuje zabiegi laparoskopowe, jak i operacje tarczycy, żylaków i przepuklin w specjalistycznym szpitalu KCM Clinic S.A. w Jeleniej Górze – w ramach umowy z NFZ oraz odpłatnie.
Informacja i rejestracja: 75 645 2011
Wyślij zapytanie
Zarejestruj się
Wizyty, zabiegi szpitalne
Centrum Chirurgii Bariatrycznej
Centrum Chirurgii Plastycznej
Centrum Chirurgii Kręgosłupa
Centrum Stomatologii
OMEGA Diagnostyka Obrazowa
Godziny Otwarcia
Centrum Stomatologii KCM Jelenia Góra
KCM Clinic Wrocław
Chat KCM Clinic
Lokalizacje
KCM Clinic Jelenia Góra
KCM Clinic Wrocław
Parking